Pożar hali w Mikołowie opanowany
Jak powiedział PAP we wtorek krótko przed północą rzecznik komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mikołowie starszy kapitan Jakub Gendarz, pożar siłami blisko 40 zastępów straży pożarnej, ok. 180 strażaków, udało się opanować: nie ma już zagrożenia jego dalszym rozprzestrzenianiem się na dalsze części obiektu.
Pożar, o którym zgłoszenie napłynęło o godz. 20.18., objął część dużej hali produkcyjno-magazynowej o wymiarach mniej więcej 200 metrów na 130 metrów. Objęta pożarem została część obiektu o wielkości ok. 30 metrów na 50 metrów.
Na miejsce w ciągu kilkudziesięciu minut od zgłoszenia dotarło ogółem 39 zastępów straży pożarnej z miast centralnej części woj. śląskiego, m.in. Katowic, Tychów czy Rudy Śląskiej. „Sytuacja jest już opanowana: teraz praktycznie trwa już dogaszanie, choć potrwa to jeszcze najpewniej kilka godzin” - zaznaczył przed północą strażak.
„Sytuacja, jeśli chodzi o gazy pożarowe, stężenia potencjalnie niebezpieczne dla ludzi, monitoruje pluton z jednostki chemicznej z Katowic. Jakość powietrza nie wykazuje oznak zagrożeń dla ludzi” - podkreślił rzecznik mikołowskich strażaków. Budynki mieszkalne znajdują się ok. 200 metrów od pożaru. Nie było potrzeby ewakuacji.
W trakcie akcji strażacy starali się m.in., aby pożar nie rozprzestrzenił się na sąsiednie zakłady: w całej hali jest ich około dziesięciu. „Udało się to nam zatrzymać na tej jednej części obiektu” - zobrazował Gendarz. Wskazał, że choć nie zna dokładnego profilu działającej tam firmy, w rejonie pożaru znajdowały się m.in. granulaty tworzyw sztucznych.
Przy ul. Kościuszki w dzielnicy Mikołowa - Kamionce znajduje się duży kompleks hal. W przeszłości działało tam przedsiębiorstwo obsługujące i remontujące, a później także składające autobusy komunikacji miejskiej, m.in. pod nazwą Jamna-Bus. Obecnie hale mają wielu najemców z różnych branż.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ jm/