Eksponaty z lwowskiego muzeum na wystawie „Kresy Europy” w Lublinie
„Naszym głównym celem jest pokazać, że Ukraina jest integralną częścią Europy, choć leży na jej kresach, na pograniczu” - powiedział dyrektor Lwowskiego Muzeum Historycznego Roman Chmełyk.
Na wystawie zgromadzono ponad 600 różnych pamiątek. Są tu zabytki prehistorycznych kultur i cywilizacji sumeryjskiej, egipskiej i rzymskiej, m.in. tabliczki klinowe, malowana ceramika, monety. Prezentowany jest też zbiór średniowiecznych ozdób i biżuterii z terenów dawnej Rusi Kijowskiej. Na ekspozycji jest też bogato zdobiona broń z czasów nowożytnych, a także kolekcja orderów z różnych stron świata, m.in. Order Złotego Runa czy polski Order Orła Białego.
Ważnym elementem wystawy jest malarstwo, w tym portrety różnych postaci historycznych. Symboliczny dla tej ekspozycji jest XVI-wieczny malowany na desce portret Roksolany. Tak nazywano Rusinkę porwaną przez Tatarów prawdopodobnie na początku XVI wieku z Rohatyna - ówcześnie terytorium Królestwa Polskiego, obecnie Ukrainy. Kobieta - sprzedana na targu niewolników - trafiła do haremu sułtana Sulejmana Wspaniałego. Potem została jego żoną. Była m.in. fundatorką meczetów i szkół koranicznych, prawdopodobnie miała też wpływ na politykę zagraniczną Turcji, prowadziła np. korespondencję z różnymi władcami, zachowały się m.in. jej listy do polskiego króla Zygmunta Augusta.
Wystawa w Lublinie jest też formą pomocy w uchronieniu zbiorów lwowskiego muzeum przed zniszczeniem. Od momentu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku atakowane są też placówki kultury i zabytki Ukrainy – zniszczonych zostało już wiele zabytków i archiwów.
„W Lublinie te zabytki są bezpieczne i mogą być tu podziwiane. Lwów to także nasze wspólne dziedzictwo i historia, tym bardziej nasze instytucje powinny współpracować” – powiedział zastępca dyr. Muzeum Narodowego w Lublinie Marcin Gapski.
Wystawa „Kresy Europy. Ze skarbca Lwowskiego Muzeum Historycznego” będzie dostępna w Muzeum Narodowym w Lublinie do 2 marca 2025 r. Potem ma być prezentowana we Wrocławiu.
Chmełyk powiedział, że jej prezentacją zainteresowane są także inne muzea i jest możliwe, iż skarby lwowskiego muzeum będą gościć w Polsce dłużej. Jak podkreślił, jest to też okazja, aby pokazać, że Ukraińcy i Polacy mimo wielu trudnych, bolesnych wydarzeń w historii żyli obok siebie setki lat i mają także wspólne dziedzictwo. „Tak naprawdę za mało się znamy. We wzajemnym odbiorze często jest wiele kompleksów i uprzedzeń. Ta wystawa może być takim małym krokiem do wzajemnego porozumienia i budowania wspólnej przyszłości” – dodał dyrektor lwowskiego muzeum.
Lwowskie Muzeum Historyczne powstało 131 lat temu. To jedna z najstarszych takich placówek w Ukrainie. W zbiorach tej instytucji jest ponad 360 tys. pamiątek i eksponatów.(PAP)
ren/ bar/